LĘK I STRACH MĘŻCZYZNY


Wszystko czego najbardziej pragniesz, leży za twoimi największymi lękami.

Jeśli nasze doświadczenia z bliskością, miłością, otwieraniem serca, przynależnością, wspólnotą, uczeniem się, byciem sobą, etc. były trudne i bolesne, a nie mieliśmy możliwości tego przeżyć, A PRAWIE WSZSYCY TEGO DOŚWIADCZYLIŚMY mniej lub bardziej, to za każdym razem zbliżając się do kogoś lub czegoś przypominającego nam o tym, będziemy czuć lęk. Co oznacza, że większość ludzi odczuwa pewien poziom lęku praktycznie nieustannie (w przytłaczającej większości nieświadomie), choćby dlatego, że żyjemy w kulturze, która niemal całkowicie tłumi czucie i wyrażanie emocji, zwłaszcza strachu, smutku, gniewu i radości, czyli najbardziej podstawowych przejawów naszego człowieczeństwa, naszego cielesnego „ja”. I niemal każdy z nas doświadczył tego boleśnie w dzieciństwie.

No i teraz wyobraź sobie człowieka w męskim ciele, które czuje ogrom nieuświadomionego lęku niemal na każdą z wymienionych przeze mnie rzeczy (i na wiele innych). Ogrom lęku tak naprawdę na bycie sobą, jakim jest naprawdę (czyli istotą czującą, pragnącą bliskości, wspólnoty, współtworzenia rzeczywistości, znaczenia, kochania itp.). jednocześnie żyjącego w kulturze, która bardzo jasno wtłacza w niego, że czucie strachu i lęku, jest niemęskie, ciotowate, oznacza słabość i w ogóle wszystko, co najgorsze. Jego cielesna rzeczywistość (głównie nieświadoma) jest całkowicie zaprzeczana przez kulturę i przekaz, który dostaje od innych. To powoduje ogromne napięcie i konfuzję. Do tego stopnia, że ogrom mężczyzn ukształtowanych przez współczesną kulturę wybiera, dosłownie, zabić siebie i zabijać innych ludzi i istoty, niż pozwolić sobie czuć te emocje.

Co to produkuje? Moim zdaniem to potężny składnik tego, co składa się na to, co nazywamy powszechnie toksyczną męskością i wszystko co nam się kojarzy negatywnie z patriarchatem, czyli kulturę dominacji, przemoc, agresję, wypieranie i niszczenie wrażliwych części siebie, ciała, kobiecości, pęd za nieśmiertelnością, odłączenie od natury, dusz, serc, systematyczne niszczenie Ziemi i być może wkrótce w ogóle wyniszczenie gatunku ludzkiego na tej planecie.

MOŻLIWE JEST COŚ INNEGO

Jest też możliwy inny punkt widzenia. Wedle którego strach w ciele nie jest błędem w systemie. Pomyłką Boga, Natury, Wszechświata, albo czymś, co zostało nam dane, żeby nas dręczyć i uprzykrzać nam życie (tak jak np. komary albo kleszcze ????).

Z tej pespektywy, gdy włożymy strach na nową mapę strachu, jest on neutralną informacją i energią, która nam służy. Strach, który swobodnie porusza się w naszym systemie nerwowym, ostrzega przed niebezpieczeństwem, pozwala planować, dbać o szczegóły, daje niezwykłą uważność (pamiętasz jakie to uczucie być samemu w lesie, albo na środku ruchliwej ulicy?), sprawia że jesteśmy obudzeni i naenergetyzowani, pozwala nam skanować otoczenie i ludzi, jest narzędziem intuicji i przynosi intuicyjną wiedzę i wglądy, wskazuje kiedy jesteśmy na granicy naszej strefy komfortu, oraz mówi o tym, co jest dla nas ważne (raczej nie boimy się o ludzi i rzeczy, które nie mają dla nas znaczenia), daje informacje o tym ile czego potrzeba w danej chwili (też w relacjach, miłości i podczas seksu — gdzie dotknąć i z jakim natężeniem itp.), pozwala improwizować, eksperymentować, tworzyć coś z niczego, kreować rzeczy, których nigdy nie było, iść tam, gdzie nikt nie był. I wiele więcej. Tak! To wszystko daje świadoma energia strachu w naszym ciele, gdy nam służy!

Świadomie przeżywany i używany strach jest złotem i niesamowicie potężnym sprzymierzeńcem.

Prawie nikt we współczesnej kulturze o tym nie wie i nie mówi.

ŚWIADOMOŚĆ DAJE WYBÓR

Gdy masz świadomość, masz wybór. Gdy wiesz, co czujesz, to ty masz swoje emocje, a nie one ciebie. Możesz wybrać, czy robisz, to, co strach mówi, żebyś zrobił, czy robisz coś innego. Gdy wiesz, że się boisz, możesz wybrać coś innego niż: rozpętać kłótnię z partnerką, bo zwróciła ci na coś uwagę; uderzyć swoje dziecko, bo cię nie słucha; powiedzieć żart, który niszczy intymność i bliskość; działać impulsywnie i automatycznie; szybko mówić i szybko robić, bo nie masz kontaktu z otoczeniem i ze sobą; odejść z kolejnego związku, bo zaczyna się robić niewygodnie, nudno, niekomfortowo; pracować w pracy, które w głębi duszy cię nie kręci, bo przecież musisz mieć pieniądze na życie i utrzymanie rodziny, itp. Itd.

Czucie strachu i lęku daje wybór. Tylko tyle i aż tyle. Gdy nie wiesz, co czujesz, nie masz wyboru. Jesteś skazany na automatyczne zachowania. Myślisz, że decydujesz, a naprawdę zawsze kiedy nie czujesz tego, co czujesz, jesteś robotem, kulturowym zombie.
— –

NAJWIĘKSZY PARADOKS

Pomyśl o tym paradoksie.

Jeśli urodziłeś się mężczyzną w Polsce (lub w którymś z większości państw współczesnego świata), od początku twojego życia, wszelkimi kanałami wmawia Ci się, że jeśli czujesz strach to znaczy, że jesteś nieoświeconym, skazanym na życie bez miłości, światła, mocy, skuteczności i szacunku słabeuszem, tchórzem, pizdą, cipą, ciotą i tak dalej. Generalnie (dla większości z nas) wszystko, co jest po przeciwnej stronie słowa Mężczyzna, którym chcielibyśmy być.

Jednocześnie niemal wszystkie najbardziej inspirujące postacie z historii, literatury, filmów i życia — wszystkie osoby, które osiągnęły coś pięknego, stworzyły coś niesamowitego dla ludzkości, wszyscy wielcy liderzy, itd., — to osoby, które przeszły przez sam środek swoich lęków. Wielokrotnie i od nowa spotykały się ze smokami swojego przerażenia, zwątpienia, wątpliwości, braku wiary w siebie i w to, co robią (inne nazwy na strach i lęk). Strach przed odrzuceniem, byciem wyśmianym, wykluczonym, przed porażką, byciem celem ataków fizycznych, emocjonalnych, duchowych i psychicznych, zmarnowaniem kapitału, potencjału i innych zasobów, przed błędami, wreszcie strachem, często bardzo realnym, przed śmiercią.

Pomyśl teraz o osobach, mężczyznach, którzy najbardziej cię zainspirowali i zrobili największe wrażenie, wzbudzili największy szacunek. Pomyśl o ich wielkości. I sprawdź czy znajdziesz tam choć jedną osobę, która nie dochodziła do niej przechodząc przez swój strach czy lęk (jak nie jesteś pewny, to sprawdź).

Dlaczego więc wmawia się nam to, co się nam wmawia?

Nie wiem.

Wiem, że

Wszystko, czego najbardziej chcemy jest (lub było) po drugiej stronie naszych największych lęków.

Jedyna znaną mi autentyczną drogą do tego, czego najbardziej chcemy, prowadzi przez sam środek naszych największych lęków (i to nie znaczy, że one już tam zawsze będą).

Żeby przejść przez swoje największe strachy i lęki, najpierw trzeba wiedzieć czym i gdzie są. Żeby to wiedzieć, trzeba czuć. Trzeba mieć odwagę czuć swój strach.

Odwaga to nie brak strachu. Odwaga to działanie pomimo strachu i lęku.

Strach może być naszym sprzymierzeńcem.

W kategorii: Męskie sprawyRelacje

0 komentarzy do “LĘK I STRACH MĘŻCZYZNY”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane wpisy

INICJACJA

W JAKIEJ KULTURZE ŻYJESZ?

W JAKIEJ KULTURZE ŻYJESZ? W jakiej żyjesz kulturze? Co to znaczy? Słowo „kultura” pochodzi od łacińskiego słowa „colere” co oznacza „dbać, pielęgnować”. Znajdziesz wiele definicji. Są tacy, którzy twierdzą, że można mieć swoją kulturę, indywidualną Read more...

INICJACJA

Odpowiedzialność za życie

Prawie pięć lat temu wysiadłem z pociągu na dworcu w Budapeszcie. Było zimno i ciemno. Czekał na mnie facet z siwiejącą brodą. Właśnie wracałem z samotnej miesięcznej podróży stopem po Bałkanach. Napisałem kilka próśb na Read more...

Męskie sprawy

Jak oswoić smoka – Twój Gniew cz.1

JAK OSWOIĆ SMOKA – TWÓJ GNIEW Gniew często kojarzy się nam z krzyczeniem na innych ludzi, wymuszaniem swojej woli, ranieniem, agresją i przemocą. Krytykanctwem, narzekaniem, obrażaniem. Nawet samo słowo „złość” w naszym języku pochodzi o Read more...